ParaMythology

Pełna wersja: Duchy - zagrożenia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
To w takim układzie pytanie najważniejsze - bo z tego co piszesz wynika, że nie da się go wypędzić na zawsze bo może wrócić - czy istnieje coś takiego jak wypędzenie na zawsze? W książce mojego ukochanego autora (Mike Carey seria o Felixie Castorze) czytałam, że istnieje coś takiego ale wiąże się to ze zniszczeniem duszy...
Zacznijmy od tego, że zanim zaczniemy go odpędzać, wkurzać i tym podobne, jak już złapaliśmy "kontakt" pierw trzeba się dowiedzieć czego od nas chce, nie warto wkurzać kogoś, kto przybłąkał się zupełnie przypadkowo, co się często zdarza Mruga2
No tu też jest 50/50, bo można wypędzić delikwenta ze tak sie wyrażę, z całym szacunkiem dla was byty wyższe, ale do tego są potrzebne: 5 symboli obronnych, i ich energia, inaczej może tak sie stać jak piszesz, ale tylko z lekkim uszkodzeniem własnej woli walki, ale z całkowitym nie ma szans, chyba ze jest delikwent silny, a takich jest mało
No dobrze, rozumiem co do mnie mówicie Panowie, ale nadal nie czuję się usatysfakcjonowana. Może inaczej -czy można zniszczyć ducha? Czy jako "byt wyższy" jest niezniszczalny? Przynajmniej z pozycji zwykłego śmiertelnika jakim jest człowiek?
Zniszczyć nie wiem, to raczej pytanie do Krzysztofa/Marcelo. Dusze da się odesłać tam gdzie jej miejsce, czyli ogólnie można mieć święty spokój, nie zawsze wychodzi, ale da się, zwykłe duchy da się odesłać nawet używając białej poświęconej świeczki plus modlitwy, ewentualnie egzorcyzmem prostym czyli święceniem danego miejsca.
Dlatego właśnie pytam. Bo tak jak już pisałam wcześniej, egzorcyzmy w wspomnianej przeze mnie serii książek polegały na niszczeniu dusz i poza głównym bohaterem nikt się tym zbytnio nie przejmował. A tutaj Janku podajesz o możliwości odesłania - co jest dużo lepsze prawda?
Według mnie to jest jedyne słuszne wyjście. Po co niszczyć dusze skoro da się ją odesłać?
Reasumując (pomijając zniszczenie, bo mam jednak nadzieję, że nie jest to możliwe i pomijając że już się zamotałam w tym wszystkim) mamy dwa pojęcia:
- odpędzenie (wypędzenie) - gdy duch może ale nie musi wrócić
- odesłanie (śliczne słowo) - gdy duch przechodzi na "drugą Stronę" i już tu nie wróci
Opcja numer jeden może być niebezpieczna w skutkach bo duch może wrócić wkurzony.
Opcja numer dwa jest ogólnie możliwa dla świetnego egzorcysty i nie będzie nas już duch nawiedzał? Dobrze to wszystko rozumiem?
I tu zaczynają się schody, nie masz pewności, że egzorcysta na 100% odesłał duszę. Mruga2 w większości przypadków wszystko jest okej, chyba, że duch był naprawdę do nas przywiązany lub ma naprawdę ważną, niezałatwioną sprawę na ziemi, w tym momencie wypadałoby zasięgnąć porady medium, lub np. ekipę badającą takie zjawiska, aby dowiedzieć się dlaczego ten ktoś nie chce odejść.
1. duchy mało kiedy planują opętać człowieka, i przeważnie to na krótki czas, przeważnie max na 3 dni,
2. demony czy złe istoty, oba określenia sa poprawne mogą opętać na o wiele więcej i mogą uszkadzać naszą duszę, ale zniszczyć z poziomu człowieka jako zwykłego śmiertelnika to nie, tylko symbole obronne moga to czynić i tylko jak są połączone, odesłać można, i to każdy śmiertelnik, ale tylko ducha, lub tymczasowo demona, innej opcji nie ma.
Stron: 1 2 3 4 5 6