ParaMythology

Pełna wersja: Czy naprawde istnieją wampiry?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ależ oczywiście, że istnieją. Niestety, jest ich bardzo mało. Ja sama, miałam już doczynienia z takim. Wampirom (tak jak w różnych książkach) rosną kły. Wyczuwają krew. Każdy człowiek ma ''inny zapach''. A jeżeli chodzi o takie bujdy jak ''czytanie w myślach'', cóż... Gdy wampir zobaczy krew (tak było w moim przypadku) staje się agresywny. Przyśpiesza mu puls a w oczach ma samą dzikość. Radze jak najszybciej uciekać od takiego osobnika.
Przyspiesza puls wampirowi Happy hahaha im w ogóle bije serce? przecież są umarlakami. Mruga2 ale za to reszta jest wiarygodna.


Staraj się używać poprawnej polszczyzny. Unikaj niezrozumiałych dla wszystkich skrótów typu "wgl" -- Gron.
Co jak co ale to nie przesada? gdzie istnieja wampiry chyba nie w naszym swiecie ;P cos srednio jestem do tego przekonany... A co to za wampir jesli mialas przyjemnosc go poznac jak powiesz cos wiecej to moze Ci uwierzeMruga2
Ja tam Ci wierzę Sagittariis Mruga2 A mogłabyś powiedzieć coś więcej? To bardzo ciekawy temat, a opisanie wampira z którym się spotkałaś, byłoby rewelacją! Uśmiech
On jest wampirem. Wampirą rosną kły, nie jest to zbyt przyjemny proces. A jak nie wierzysz, twój problem ;d

Wampiry nie są ''umarlakami''. Zyją tak samo jak ludzie, tylko troche dłużej. Nie są nieśmiertelni.

Poza tym, istnieje kilka faz jeżeli chodzi o wampiry.
Hm... temat rzeka Mruga2
Wampiry energetyczne, inaczej ludzie, którzy swój smutek "sieją" po osobach przebywających blisko. Mówi się wtedy, że wysysają z nich energię życiową (gdzieś się spotkałam z takim wytłumaczeniem). Później jest się śpiącym, smutnym, z brakiem chęci do życia... ale cóż się dziwić, jeżeli osoba obok właśnie przeżywa np. śmierć swojej matki. Dla niej jest to straszne i wyżala się komuś zbierając wszystkie nieszczęścia jakie ją ostatnio spotkały. Wtedy przykładowo my (szczególnie jeśli mamy dużą empatię) najpierw stawiamy się w sytuacji tej osoby, a później przypominamy sobie nasze ostatnie złe chwile, łączymy je w jedno i szukamy czegoś głębiej (tzw. dziury w całym Mruga2 ) przez co sami siebie pogrążamy w coraz większym dołku psychicznym. Wiadomo, że jak człowiek płacze i jest smutny to szybko jest zmęczony, a zamiast zrobić rodzinie obiadek to najchętniej zamknąłby się w sypialni, włączył smutną muzykę lub łzawy film, wziął paczkę chusteczek, położył się do łóżka i ryczał. Niektórym szybko minie, bo przyjdzie ukochana osoba i wesprze. Wytłumaczy, że nie jest tak źle itd... Gorzej jak człowiek jest sam... wtedy jeśli ma słabą psychikę to sam staje się powoli takim smutaskiem bez perspektyw na przyszłość z czarną trumną pod sobą. Dla mnie to jest jedyny wampir jaki istnieje i w takiego człowieka wierzę, bo wielu można takich spotkać. Polak ma szczególny sposób bycia - narzekanie. I tak póki co zostanie. Mruga2
To nie temat o wampirach psychicznych.


Temat nazwany "Czy naprawdę istnieją wampiry?" nie określa o jakiego typu wampiry chodzi. Dodatkowo Ingridka wspomniała, że tylko w taki rodzaj wampiryzmu (energetyczny) wierzy, więc jej komentarz jak najbardziej pasuje do tematu. Na przyszłość pomyśl nad wypowiadaniem takich uwag. -- Gron.
Wampiry PSI i astralne (energetyczne), wampiry emocjonalne, nawet sanguinarianie (wampiry krwi) są to ludzie, powtarzam - ludzie.
Co do kłów - żaden problem nabyć plastikowe doczepiane nakładki czy nawet na stałe doczepić sobie koronkę. Aczkolwiek są to niezbyt wielkie kiełki, bowiem ludzka szczęka jest tak zbudowana, że posiadanie większych kłów, wyraźnie wyróżniających się jest zwyczajnie nie wygodne i widoczne.
Skoro upierasz się, że znasz takiego wampira osobiście to nie widzę problemu w przeprowadzeniu jakiegoś wywiadu, czy głębszym opisaniu go, bo szczerze powiedziawszy wydaje mi się ten temat swego rodzaju prowokacją, gdzie jedynie stwierdzono "wampiry są, koniec, jak nie wierzysz to Twój problem" a nikt rozsądny nie wdaje się w tego rodzaju dyskusje.
Skoro, droga Sagittariis, twierdzisz, że Twoja wiedza jest spora w tym temacie (wskazuje na to chociażby zdanie "Poza tym, istnieje kilka faz jeżeli chodzi o wampiry." - wszak musisz o nich wiedzieć) to prosiłabym Cię o szersze opisanie tematu. Ba, wspomniałaś o zdjęciach. Jest taka możliwość? Bylibyśmy wdzięczni, doprawdy.
Do tego chętnie poznałabym filozofię życiową owego osobnika, wszak wampir to wampir, powinien mieć jakąś z deczka inną wiarę, filozofię, sposób bycia?
No i jak się ukrywa w społeczeństwie? Etc etc.
Od nieedawna dowieedział sięę że jest wampirem krwi.
Sanguinarianinem czyli. Są to LUDZIE którzy krew stosują jako przenośnik energii życiowej. (Każdy wampir jest wampirem energetycznym w pewnym sensie. różne są tylko przenośniki - emocje, krew, seks)
Sangowie są normalnymi ludźmi którzy właśnie jako przenośnik do energii którą czerpią wybrali krew. Nie są ponadludzkimi istotami, nie mają z picia krwi żadnych korzyści (krew sama w sobie jest bezwartościowa).
Wbrew schematom ich dieta nie opiera się wyłącznie na krwi. Zresztą ludzki organizm jest taki, że krew w większych ilościach szkodzi - powoduje torsje.
Owszem, zdarzają się szaleńcy których sanguinarianizm przerasta a oni sami zaczynają wierzyć, że liczy się tylko krew i niczego im więcej nie potrzeba a oni stają się kimś grubo ponad nad ludźmi. Ale to mit.
Owszem, są ich kręgi, domy, społeczności. Ale...
Krew może powodować głód, wampiryzm poza odmienną filozofią ma nawet swój odłam magiczny. (większa część wampirów to jednak okultyści) ale przy nałożeniu się szaleństwa, uzależnienia od krwi (tak, to jest możliwe) nawet kłów koronkowych na górnej szczęce człowiek taki pozostaje całkowicie człowiekiem.
Stron: 1 2 3