ParaMythology

Ouija jest wytworem Francuskim, roku 1853, w czasie nowej fali spirytyzmu, który znajduje zastosowanie przy tzw. automatycznym pisaniu. Normalnie jest to mały, trzynożny stoliczek, gdzie dwie nogi jeżdżą na kółkach, a trzecia to ołówek (bądź też długopis). Najstarsze zachowane źródło opisujące podobny przyrząd pochodzi od rzymskiego pisarza Ammianusa Marcellinusa (330 - 390). Był to kij, gdzie dwie drewniane płyty niezależnie od siebie się obracały. Jedna, okrągła płyta, symbolizowała niebo, druga - kwadratowa, Ziemię. Płyty ziemi i nieba noszą liczby. Kapłan wprowadzał płyty w ruch i po zatrzymaniu interpretował zależność liczby nieba do liczby ziemi.
Patrząc ze strony kulturalno-historycznej spirytystyczna plansza jest powiązania z planszą do gry, gdyż dawniej plansza spirytystyczna też służyła jedynie do zabawy.


„Witchboard“, „Ouijaboard“ (i nie tylko), wszystkie te określenia opisują jedno i to samo:

Około 40 x 60 centymetrową płytę z cyframi i literami. Planszeta, najczęściej o trzech kątach z otworem w środkowej części, przesuwa się poprzez delikatne położenie dłoni (jeśli się dobrze stosuje), na cyfry i litery. Tablicę określa się jako przyrząd pomagający w kontakcie z światem astralnym, demonami, zmarłymi i energetycznymi istotami.


Próba nawiązania kontaktu z światem duchów i "tamtym światem" poprzez zabawę z tablicą jest dosyć popularna wśród młodzieży. Badania praktykujących okultystów wykazały, że 75% uczniów z Niemiec, Austrii i Szwajcarii używało przyrządów okultystycznych, a 50% z nich interesuje się okultyzmem. Około 25% ma konkretne doświadczenia z praktykami okultystycznymi, a 5% brało w nich udział.


Planszeta jest ruchomym wyposażeniem ouija. Płyta ouija jest małą tabliczką na trzech, ruchomych nogach dzięki którym się porusza - najczęściej jest to stoliczek. Wyposażona jest w ołówek, który dotyka stołu bądź duży kawałek papieru, który leży na stole. Kilka osób kładzie delikatnie swoje palce na planszecie, starając się jej nie przesuwać, ani nie blokować. Tablica ouija, najczęściej zrobiona z drewna, wypolerowana i błyszcząca, na którą naniesione są litery alfabetu, cyfry od 1 do 9 i kilka pomocnych słów typu: tak, nie, do usłyszenia, halo, do widzenia. Stoi się w kole, ewentualnie w linii lub w kształcie łuku. Poruszający się przedmiot może być planszetą bądź odwróconą szklanką. Tak samo powinniśmy dotykać to jedynie delikatnie palcami.

Dostałem dawno temu taką na urodziny od przyjaciela Był to prezent raczej symboliczny niż związany z praktykami spirytystycznymi Tabliczka została oprawiona w szkło i powieszona na ścianie jako ozdoba Bo moim skromnym zdaniem tylko do tego się nadaje

Nie miałem okazji korzystać z tego "wynalazku". Jedyne co to słyszałem opinie i trochę o tym czytałem. Możliwe, że to autosugestia działa podczas prowadzenia naszej ręki, ale któż to wie

Myślę że jeśli coś będzie chciało się z nami skontaktować to na pewno nie będzie potrzebowało do tego tej tabliczki A jeśli to my chcemy się skontaktować z jakąś istotą "nie z tego świata" to są skuteczniejsze metody

ja poczęści sie zgodze z tobą, ale:
Ludzie też maja kilka opcji kontaktu ze sobą, gsm, poczta, internet i wiele, wiele więcej. Możliwe że to tez jest jedną z wielu opcji komunikacji, nigdy nie wiadomo. Są skuteczniejsze metody.... hmm.... zależy bo szybciej można napisac życzenia np. świąteczne sms-em ale niektorzy wysyłaja kartki tradycyjne, które wolniej idą, ale maja dusze i magie okoliczności. Może tak samo jest w tym przypadku...

Musze przyznać że ciekawe podejście do tematu
Pisząc skuteczniejsze nie miałem na myśli szybsze i prostsze a jedynie skuteczniejsze Jestem tradycjonalistą i tez wole kartki wysyłane pocztą

Kochani, nie wiem czy to jest prawdziwe nagranie, ale dość ciekawe i pokazuje, co może się stać, gdy bawimy się tą demoniczną tablicą.

34 sekunda, możliwe że ktoś strzelił do niej np. z wiatrówki, ale niestety nie widzę śrutu gdzieś w pobliżu innej opcji nie widzę na podważenie tego, nie uderzył nią mocno, a tylko postawił. Nie lubię tej tabliczki i nigdy nie będę się z nią bawił



Ps: Przepraszam, że nie siedzę ostatnio na forum, ale zero czasu niestety, tyle kurde do czytania jest, a ja nie mogę!

Prawdę mówiąc nic dziwnego nie widzę w 34 sekundzie. Zauważyłam tylko, że jak ta dziewczyna ją przytula, coś jej z włosów białego odpada(jest potem na nie zbliżenie). Ale nie wiem, mogła coś w ręku trzymać? Filmik który wrzuciłeś jest super
A żeby nie było, nawet o tej tabliczce nie myślę, tylko trochę pogrzebałam w necie

Janek, możliwe było tez, że w 34 sek ktoś z procki uderzył czyms małym, a jesli nie, to nieźle ...